Wśród ogólnej zbieraniny instagramowego bełkotu natrafiam na treści ciekawe, a przynajmniej dając do myślenia. No właśnie… Jedną z takich treści był filmik o tym, jaka będzie Twoja następna myśl. Pytanie to ma być w założeniu prezentera tego materiału (bo autorem chyba raczej nie jest) metodą na odzyskanie skupienia. A że ze skupieniem to bywa różnie, to warto spróbować.

Krok 1: zatrzymaj scrollowanie na autopilocie

Feed aplikacji społecznościowych ma to do siebie, że nigdy się nie kończy. W pogoni za nowymi treściami przesiewamy masę syfu, który nie wnosi do naszego życia nic poza zmęczeniem i rozproszeniem uwagi. A że to wciąga niczym ruchome piaski, którymi straszy się dzieci, to będzie to krok raczej trudny. Pozwala jednak na odzyskanie na chwilę świadomości i wykonanie kroku drugiego.

Krok 2: Jaka będzie Twoja następna myśl?

Potraktuj siebie jakbyś był złożony z różnych części. Z umysłu, ciała i siebie, względnie innych składników. Jak mawiał pan Alan Watts: “myślenie jest dobrym sługą, ale złym panem”. W myśl (częściową) tej zasady, spójrz z zewnątrz na to, jaka myśl pojawi się pierwsza. Bądź panem tej myśli, a myśl niech służy.

“Wracam do scrollowania…”

“Powinienem przestać…”

“O, to już ta myśl!”

“Wow, minęło pół godziny?”

“Ale te chmurki zapylają…”

“Zaraz, miała być pierwsza myśl, a mam już nastą z kolei…”

“Chyba już dosyć tych przykładów…”

Na tej pierwszej myśli skup się, ale pozostając na zewnątrz. Patrz na nią tak, jakby nie była Twoją myślą, daj jej wybrzmieć, ale nie przyjmuj jak własnej. Rozważ ją, oceń. A kiedy już się z nią oswoisz, przejdź do ostatniego kroku.

Krok 3: Chwyć życie w swoje ręce!

Gratulacje! Właśnie – przynajmniej na chwilę – odzyskałeś skupienie! To potężne narzędzie, które pozwala skierować strumień świadomości w pożądane przez Ciebie miejsce. Wykorzystaj to. Zwróć swoją uwagę na wyznaczony przez siebie cel, kompletnie. Gonitwa myśli ustaje choć na moment odbijając się od tej jednej myśli, która jak drzewo po zimie zablokowała bieg rzeki pełnej nieuporządkowanych fal mózgowych. Czas zwalnia, waży jakoś tak więcej. Kto wie, być może doświadczysz zaraz poczucia spełnienia i satysfakcji.

Do następnego scrollowanka.

***

To był mój offczy – rozkojarzony – bełkot.